Ugoda z ubezpieczycielem – kiedy i czy warto ją podpisywać

Ubezpieczyciele często proponują zawarcie ugody z poszkodowanym. Można powiedzieć, że wręcz dążą, aby takie porozumienie zawrzeć. Co roku prawie 40% roszczeń z OC w stosunku do zakładów ubezpieczeń wypłacanych jest na podstawie porozumień między poszkodowanym a ubezpieczycielem. Ugoda jest rodzajem umowy regulowanej przez Kodeks cywilny.

Ugoda – podstawa prawna

Zgodnie z art. 917 kc (Kodeksem cywilnym) „Przez ugodę strony czynią sobie wzajemne ustępstwa w zakresie istniejącego między nimi stosunku prawnego w tym celu, aby uchylić niepewność co do roszczeń wynikających z tego stosunku lub zapewnić ich wykonanie albo by uchylić spór istniejący lub mogący powstać”.

Dlaczego ubezpieczyciele OC dążą do podpisania ugody?

Każda ugoda powinna mieć kompromisowy charakter, czyli obie strony idą na wzajemne ustępstwa. Ubezpieczyciel jako strona godzi się na szybkie zakończenie sprawy, w sytuacji, gdy druga strona, czyli poszkodowany jest skłonny do obniżenia wartość swoich żądań (roszczeń). Wtedy poszkodowany rezygnuje z dochodzenia wyższego odszkodowania w przyszłości np. na etapie sądowym. Na podkreślenie zasługuje fakt, że każda ugoda będzie nieważna, jeżeli jej konstrukcja ma na celu obejście zasad obowiązującego prawa albo jest niezgodna z zasadami współżycia społecznego/przepisami prawa cywilnego.

Zakłady ubezpieczeń bardzo często oferują w ramach ugody zaniżone kwoty świadczeń, które nijak mają się do tego, co poszkodowany faktycznie powinien otrzymać. Biorąc pod uwagę rozmiar poniesionej krzywdy, ubezpieczyciel liczy na fakt, że osoba uprawniona do odszkodowania, jak również sam poszkodowany nie jest świadomy realiów i możliwości otrzymania odszkodowania. Podsumowując, podpisanie ugody jest przede wszystkim gwarantem szybkiej wypłata pieniędzy. Niestety nie zawsze jest to dobre rozwiązanie, gdy popatrzeć na realne do uzyskania świadczenia w przyszłości.

Jednakże czasem ubezpieczyciel przeszacowuje roszczenie i proponuje wyższą kwotę odszkodowania w ramach ugody niż doznany uszczerbek, negatywne skutki zdarzenia czy poniesione koszty przez poszkodowanego.

Jak wygląda zawarcie ugody w praktyce?

Propozycja ugodowego zakończenia sprawy może paść z obu stron (zarówno poszkodowanego, jak i zakładu ubezpieczeń). Może być złożona w formie pisemnej, jak również ustnej na każdym etapie likwidacji szkody.

Obie strony zazwyczaj podejmują dialog ze sobą w celu wynegocjowania jak najlepszej dla siebie kwoty. Ugoda powinna zawierać zapisy dotyczące wszystkich możliwych świadczeń z OC tj.:

  • zadośćuczynienia;
  • kosztów leczenia, dojazdów do placówek medycznych, opieki, przystosowania mieszkania do nowych warunków, pogrzebu itd.;
  • utraconych dochodów;
  • renty;
  • stosownego odszkodowania.

Ugoda sądowa

Brak dojścia do porozumienia w temacie ugody na etapie przedsądowym nie wyklucza możliwości jej zawarcia przed sądem cywilnym czy sądem polubownym. Sądy w praktyce dość często starają się nakłaniać strony do ugodowego zakończenia sprawy, np. na pierwszej rozprawie po wstępnym zbadaniu sprawy czy nawet już po wydaniu opinii przez biegłego. Jeżeli powód i pozwany dochodzą do porozumienia w temacie ugody, to postępowanie sądowe zostaje umorzone po wcześniejszym oświadczeniu procesowym stron, czyli podpisaniu ugody.

Ugoda zawarta właśnie na tym etapie podlega kontroli sądu oraz posiada właściwą konstrukcję prawną – co jest zaletą takiej formy polubownego zakończenia sprawy o odszkodowanie.

Jak podważyć ugodę z ubezpieczycielem OC sprawcy

Właściwie skonstruowana ugoda nie pozwala na jej podważenie. Najczęściej spotykaną sytuacją, w której można uchylić się od sutków ugody, jest:

  • błąd w określeniu stron lub jednej ze stron w związku z zapisami w podpisanej umowie, lub np. gdy mamy do czynienia z podpisaniem ugody przez osobę do tego nieuprawnioną,
  • lub ugodę podpisał opiekun prawny małoletniego poszkodowanego bez zgody sądu rodzinnego i jej treść rażąco zaniżyła otrzymaną kwotę dla małoletniego.

Pełnomocnik

Proponowana kwota przez ubezpieczyciela, jak również oczekiwania osoby poszkodowanej praktycznie zawsze nie są współmierne z realnymi możliwościami obu stron. Każdą propozycję ugody należy dokładnie przeanalizować, biorąc pod uwagę orzecznictwo sądu (Sądu Rejonowego oraz Okręgowego w zależności od wartości przedmiotu sportu) właściwego dla poszkodowanego.

Biorąc pod uwagę powyższe, warto posiadać pełnomocnika (np. kancelarię odszkodowawczą), który oceni sprawę i podpowie czy propozycja zakładu ubezpieczeń jest adekwatna do doznanych obrażeń i oczekiwań poszkodowanego klienta. Profesjonalista jest w stanie wstąpić do rozmów ugodowych i poprowadzić je efektywnie dla swojego mocodawcy.