Cześć. W kwietni miałam jechać na tydzień w góry z rodziną. Termin zamawiałam w styczniu i zapłaciłam 2000 zł zaliczki. Z powodu lockdownu hotel nie przyjmował wtedy gości, bo nie było na to zgody sanepidu. Do dzisiaj nie dostałam zwrotu tych pieniędzy, a wydaje mi się, że należy mi się zwrot skoro to nie z mojej winy nie doszło do wyjazdu. Czy mam rację?
Cześć. Znajomi mieli podobną sytuację i o ile nie otrzymali żywej gotówki, to otrzymali bon na kwotę równą wpłaconej zaliczce do wykorzystania do końca roku. Z tego co wiem, to w takich sytuacjach hotele miały obowiązek oddać zaliczkę, w formie pieniężnej albo bonu. Decyzją rządu Hotele przez jakiś czas były zamknięte, więc nie z Twojej winy nie doszło do wyjazdu. Radziłbym napisać oficjalne pismo z żądaniem zwrotu pieniędzy i wysłać je za potwierdzeniem odbioru. Radzę dopisać, że w razie nie uwzględnienia prośby zwrócisz się ze skargą do Rzecznika Konsumenta.